Aktualności
Dawne gatunki zbóż- dlaczego warto do nich wracać?
Samopsza i płaskurka – niegdyś zapomniane gatunki zbóż dziś wracają do łask, zdobywając serca miłośników ekologii i zdrowej żywności. Jakie mają właściwości i dlaczego warto uwzględnić je w diecie?
Zdrowy styl życia to podstawa dobrego samopoczucia. Coraz więcej osób stawia na ekologię, zmieniając nawyki żywieniowe, wybierając produkty, które są w pełni naturalne. To sprawia, że miłośnicy zdrowego stylu życia sięgają do korzeni, wracając do zdrowych, jednak nieco zapomnianych produktów. Wybierając wyroby ekologiczne warto jednak zaczerpnąć niezbędnej wiedzy oraz skorzystać ze sprawdzonego źródła, by mieć pewność, że owe produkty są w pełni ekologiczne.
Dawne gatunki zbóż – jakie są ich zalety i dlaczego warto je uwzględnić w diecie?
Do niedawna produkty zbożowe stanowiły podstawę piramidy żywieniowej. Obecnie są nieco wypierane przez owoce i warzywa, jednak nadal powinny stanowić podstawę racjonalnej diety. Dlaczego? Głównie ze względu na to, że to właśnie zboża dostarczają najwięcej energii, będąc źródłem węglowodanów, kwasu foliowego oraz witamin z grupy B (B1 i B2). To także świetne źródło naturalnego błonnika, wpływającego korzystnie na metabolizm oraz chroniącego układ pokarmowy przed nowotworami.
W produktach zbożowych najczęściej dominuje pszenica zwyczajna, żyto lub owies, jednak obecnie można zauważyć tendencję powrotu do starszych gatunków zbóż, jakimi są m.in.: samopsza i płaskurka – reliktowe odmiany pszenicy.
Gatunki te nie wymagają tak dużych nakładów ochronnych, w związku z czym nie zawierają w sobie tylu zanieczyszczeń, będąc równocześnie lepszym źródłem wartości odżywczych i witamin. Samopsza to zboże zawierające spore ilości białka (do 50% więcej niż klasyczna pszenica), dodatkowo to źródło aminokwasów egzogennych (fenyloalaniny, tyrozyny, metioniny i izoleucyny), które wpływają na prawidłową pracę układu nerwowego. Co ważne, organizm nie jest w stanie sam wytworzyć tego rodzaju aminokwasów, w związku z czym powinniśmy je dostarczać wraz z pożywieniem. Ziarna samopszy idealnie sprawdzą się do produkcji mąki, która bogata jest w magnez, cynk, mangan i żelazo. Chleb powstały na mące z samopszy ma lekko orzechowy posmak oraz żółty odcień – wpływa na to wysoka zawartość karotenoidów, które oddziałują na prawidłową pracę oczu. Dowiedziono także, że zawarte w samopszy gliadyny (rozpuszczalny składnik glutenu), nie są toksyczne w tak dużym stopniu, jak te, zawarte w klasycznej odmianie pszenicy, a co za tym idzie, produkty z samopszy mogą stać się alternatywą dla osób chorych na celiakię.
Płaskurka, podobnie jak samopsza, ma nieco orzechowy smak. Idealnie sprawdzi się do produkcji chleba, herbatników, ciastek, makaronu, a nawet piwa. To idealne źródło krzemu, wpływającego korzystnie na kondycję skóry, włosów i paznokci. Płaskurka dostarcza także organizmowi sporą dawkę witaminy B2,regulującą pracę układu nerwowego.
Ukłon w stronę dawnych, zapomnianych produktów jest idealnym dowodem na to, że grono zwolenników zdrowego trybu życia stale się rozrasta. Wprowadzając zmiany w kuchni i jadłospisie, warto jednak pamiętać, by decydować się na wybór produktów ze sprawdzonego, ekologicznego źródła.