Aktualności
Kiełki zdrowotna bomba witamin
Czy wiecie, że kiełki były znane i stosowane jako żywność oraz lek już w starożytnych Chinach? Wcale nie jest to wynalazek naszej nowożytne kuchni. Jest taka legenda o chińskich marynarzach, którzy poszukując nowych lądów popłynęli rzeką Jang–tsy-kiang. Żegluga trwała długo, była bardzo znojna i ciężka. Skończyła się cała żywność oprócz fasoli, która pod wpływem wilgoci zaczęła kiełkować. Kiedy panuje głód, je się to co jest. Marynarze jedli więc kiełki fasoli, które okazały się nie tylko smaczne ale przede wszystkim dawały siłę i wigor. I tak odkryto nową żywność :)
Jak było naprawdę? Nie wiem. Jedno jest pewne – kiełki zaopatrują ludzki organizm w moc substancji odżywczych i witalnych w bardzo skoncentrowanej i łatwo przyswajalnej formie. Kiedy uboga „dieta cywilizacyjna” niesie ze sobą tylko niedobory i liczne choroby, kiełki mogą stanowić odsiecz pod warunkiem, że włączymy je do naszego codziennego menu.
Skąd i dlaczego taka wielka moc w małych kiełkach?
Otóż, każde nasionko zbudowane jest w zasadzie tak samo. Posiada zarodek, który obfituje w związki mineralne, białkowe i tłuszczowe. Zarodek otoczony jest warstwami ochronnymi, które służą mu jak magazyn z zapasami. Upraszczając mocno temat, wszystkie te substancje odżywcze zmagazynowane w nasionku czekają tak długo, aż wskutek korzystnych okoliczności nasionko obudzi się ze spoczynku i zacznie żyć, czyli kiełkować.
I teraz rozpoczyna się cała seria przemian – jak w laboratorium chemicznym.
- Węglowodany zamieniają się w maltozę. Jest to cukier prosty, który nasz organizm bardzo łatwo przekształca w energię.
- Białka rozkładane są na poszczególne aminokwasy.
- Zmagazynowane tłuszcze utleniają się.
- Związki mineralne, w wyniku zachodzących przemian, zmieniają formy na łatwiej przyswajane przez człowieka.
- Ilość witamin przyrasta – uwaga!!! – od 50 do 200%
Są to procesy absolutnie fenomenalne. Dają życie nowej roślinie – to jeden powód. Drugi – dzieje się sam. Nic nie musimy w tym kierunku robić :)
Jak już napisałam, kiełki mają ogromną wartość odżywczą. Mogą dostarczać nam wszystkich niezbędnych substancji witalnych i usuwać niedobory, nie obciążając jednocześnie w żaden sposób układu trawiennego.
Kilka prostych wskazówek na temat domowej hodowli kiełków:
- Nasiona powinny być dobrej jakości – nie powinny pochodzić ze sztucznie nawożonej gleby i zawierać chemicznych zapraw. Zawsze dobrą i bezpieczną formą będą nasiona w jakości BIO
- Ważna jest również jakość wody, której użyjesz – może być przefiltrowana lub mineralna.
- Nasionka podczas kiełkowania muszą być codziennie przelane świeżą wodą minimum 2 razy.
- Pilnuj żeby nasiona nie leżały w wodzie. Wszelkie anomalie typu pleśń, zgnilizna, brzydki zapach – dyskwalifikują kiełki.
- Kiełki będą gotowe w ciągu kilku dni, w zależności od rodzaju.
- Pamiętaj żeby zawsze umyć gotowe kiełki przed spożyciem.
- Najwięcej korzyści zdrowotnych przyniosą jedzone na surowo.
Różne rodzaje kiełków i ich walory:
Kiełki rzodkiewki
Zawierają dużą ilość witaminy C – dwa razy więcej niż rzodkiewka. Warto je wprowadzić do diety podczas przeziębienia i infekcji. Kiełki rzodkiewki mają działanie wykrztuśne, oczyszczają zatoki oraz drogi oddechowe. Stymulują układ immunologiczny. Korzystnie działają na kondycję włosów, paznokci i skóry. Charakteryzują się dużą zawartością siarki stąd wynika ich działanie przeciwzapalne oraz dezynfekcyjne. Poleca się je przy niedomaganiach wątroby, przewodów żółciowych, anemii (ze względu na zawartość żelaza, kwasu foliowego, miedzi oraz magnezu). Są również źródłem wapnia dlatego spożywane regularnie będą wzmacniały zęby oraz kości.
Warto je posiać wraz z innymi kiełkami bo ze względu na ich działanie przeciwdrobnoustrojowe będą chronić pozostałe kiełki przed rozwojem pleśni.
Są gotowe po ok. 4 dniach. Świetnie pasują jako dodatek do kanapek, past warzywnych i sałatek. Mają delikatnie pikantny, rześki smak.
Uwaga: biały meszek po bokach siewek to boczne korzonki, a nie pleśń.
Kiełki lucerny
Są źródłem sporej ilości hormonów roślinnych, fitoestrogenów, które są pomocne w utrzymaniu dobrego samopoczucia u kobiet w okresie menopauzy. Warto wprowadzić kiełki lucerny do diety kobiet w ciąży oraz karmiących piersią. Spora zawartość wapnia i potasu sprawia, że są wskazane dla osób z osteoporozą oraz chorobami serca. Dzięki obecności saponin pomagają utrzymać cholesterol na właściwym poziomie, wspierają odporność, koją stany zapalne w obrębie stawów i chorobach reumatycznych. Obecność lecytyny stymuluje pamięć i koncentrację. Są źródłem żelaza, wapnia, magnezu i białka (ponad 40%), witamin z grupy B, witaminy A i E. Kiełki lucerny sprawdzą się w jadłospisie wegetarian i osób, które słabo przyswajają żelazo. Chlorofil oraz betakaroten odtruwają oraz regulują trawienie.
Kiełki fasoli mung
Nasz organizm trawi je łatwiej niż samo ziarno. Z tego powodu są polecane osobom, które mają nadwrażliwy żołądek i tendencję do wzdęć. Kiełki te świetnie sprawdzą się w diecie osób nie jedzących mięsa. Dzieje się tak za sprawą dobrze przyswajalnego białka, całego zestawu minerałów oraz witamin. Spora ilość potasu to wyraźna korzyść dla wszystkich, którzy mają kłopoty z chorobami serca. Chlorofil i antyutleniacze to sprzymierzeńcy chorych na nowotwory. Nasionka przed umieszczeniem w kiełkownicy należy namoczyć na noc. Zaczną kiełkować po ok. 2-3 dniach. Można je jeść na surowo lub poddusić i jeść na ciepło jako dodatek do różnych dań.
Kiełki rzeżuchy
Warto je jeść nie tylko na Wielkanoc. Sprzyjają dobrej kondycji włosów, paznokci i skóry. Pomagają utrzymać prawidłową wagę gdyż pobudzają przemianę materii i trawienie – mają wpływ na wydzielanie soków żołądkowych. Wykazują działanie moczopędne oraz pobudzają procesy krwiotwórcze. Jod jest pomocny w funkcjonowaniu tarczycy. Spora zawartość wapnia jest zbawienna dla osób narażonych na osteoporozę. Kiełki rzeżuchy są wskazane dla kobiet w ciąży i karmiących oraz dla dzieci. Dlaczego? Ponieważ są źródłem wapnia, magnezu, fosforu, żelaza oraz kwasu foliowego. Świetnie smakują z twarogiem, sałatkami, surówkami, pastą z jajek i po prostu na kromce z masłem i solą. Nie trzeba ich namaczać przed wysianiem.
Kiełki buraka
Są pomocne w walce z anemią – dzięki bardzo rzadkim pierwiastkom: kobalt, cez i rubid, które pomagają tworzyć erytrocyty. Kiełki z nasion buraka są źródłem sporej ilości witamin z grupy B (B1, B2, B6, B9) dlatego bardzo korzystnie działają na układ nerwowy oraz kondycję włosów, skóry i paznokci. Piękny, czerwony kolor zawdzięczają betacyjaninom, które są silnymi antyutleniaczami. To znaczy, że znakomicie wspierają walkę z wolnymi rodnikami i przeciwdziałają nowotworom. Kwas foliowy, którego są źródłem, jest niezbędny dla kobiet w ciąży, wszystkich narażonych na stres oraz stany depresyjne, a także cierpiących na dnę moczanową. Błonnik poprawia pracę jelit.
Nasiona przed wysianiem należy namoczyć na noc. Kiełkują dość długo, ok. 7 dni. Przed jedzeniem trzeba usunąć twardą osłonkę.
Kiełki słonecznika
Polecane dla dzieci gdyż stanowią pełnowartościowe pożywienie. Witamina D, wapń oraz fosfor odpowiadają za dobrą kondycję kości i zębów. Żelazo działa krwiotwórczo. Magnez, potas, cynk, miedź, witaminy ADEK oraz kompleks witamin z grupy B wspierają organizm w sytuacjach stresowych. Sprawdzą się świetnie dla wegetarian oraz ludzi chorych na celiakię. Ich organizmy są narażone na różne niedobory. W tym przypadku bardzo korzystnie zadziała białko, nienasycone kwasy tłuszczowe, jod, krzem, selen oraz mangan. Kiełkują ok. 3 dni. Można dodawać do sałatek, past warzywnych i jajecznych. Są lekko orzechowe w smaku.
Kiełki brokułu
Wśród wszystkich kiełków te mają najsilniejsze działanie przeciwnowotworowe. Dzieje się tak za sprawą sulforafanu (B17). Jest go w kiełkach nawet 30-krotnie więcej niż w dojrzałych brokułach. Oprócz tego kiełki brokułu sprawdzają się w profilaktyce chorób serca i układu krwionośnego. Spora ilość karotenów, chlorofili oraz antyoksydantów wspomaga odporność i spowalnia proces starzenia komórek. Są nieocenione dla osób walczących z Helicobacter pylori, która wywołuje wrzody żołądka. Surowe kiełki brokułu możemy określić śmiało mianem super food. Stanowią one bowiem prawdziwą bombę witamin ( z grupy B, oraz C, A, E i K) minerałów (wapń, żelazo, magnez, potas, selen, cynk, mangan), dodatkowo zawierają koenzym Q10 i kwasy omega-3.
Namaczamy je przez ok. 4 godziny przed wysianiem. Najcenniejsze siewki uzyskujemy po 5 dniach hodowli.
Na koniec jeszcze kilka krótkich informacji.
Kiełki mają mało kalorii :)
Można ich jeść dużo i całkowicie bezkarnie.
Ich hodowla jest dziecinnie prosta.
Są zawsze gotowe do spożycia a ich plony są obfite.
