Aktualności
Rady na świąteczne (prze)jedzenie
Święta to czas, który sprzyja rodzinnym spotkaniom i wspólnemu biesiadowaniu. Często jednak zatracamy się w jedzeniu, co skutkuje dolegliwościami ze strony układu pokarmowego. Jak tego uniknąć?
Święta, rodzinne spotkania to czas, kiedy stoły uginają się od nadmiaru pysznego, jednak zazwyczaj kalorycznego i ciężkostrawnego jedzenia. Jak jeść, by się nie przejeść? I co zrobić, jak już jest za późno?
Świąteczne potrawy - co warto o nich wiedzieć?
Potrawy wigilijne możemy podzielić na trzy grupy. Pierwszą stanowią potrawy, które mają dużo kalorii – a więc spożywane w dużych ilościach powoduje przyrost tkanki tłuszczowej. Drugą grupą są potrawy ciężkostrawne, tłuste, które obciążają nasz układ pokarmowy. Skutkiem przejedzenia są wzdęcia i bóle brzucha – czujemy się ociężali, nie mamy energii do działania. Oczywiście można tego wszystkiego uniknąć. Wystarczy tylko przeanalizować wigilijne menu i skomponować wartościowy posiłek – opierając się na potrawach lekkich i zdrowych.
-
barszcz czerwony - czyli zupa o małej wartości energetycznej. Jeśli przygotowana została ze świeżych buraków, jest to spora dawka witamin i minerałów. Dodatkowo – wspomaga krążenie i reguluje poziom cholesterolu
-
pierogi - podczas świąt pierogi smakują jeszcze lepiej. Pamiętajmy jednak, że ciasto bywa kaloryczne, a kapuściany farsz może wywoływać wzdęcia. Aby nieco zmniejszyć kaloryczność tego posiłku, warto zastąpić klasyczną mąkę zdrowszym zamiennikiem. Mąka orkiszowa, owsiana lub z dawnych odmian zbóż (np. z samopszy) nie tylko będzie lżejsza, ale i bogata w wartościowe składniki, które wzmacniają organizm
-
ryby - to źródło kwasów omega-3 niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Na świątecznym stole lądują jednak zazwyczaj ryby w kalorycznej okrasie, np. w towarzystwie śmietany, czy sosów. Jeśli chcemy, by danie było pełnowartościowe, zastąpmy smażone ryby pieczonymi w piekarniku
-
ciasta - to nieodzowny element każdego spotkania rodzinnego. Słodkości to nic złego, o ile je się je z rozwagą. Jeśli jednak nie chcesz się szczególnie ograniczać, zastąp klasyczne, ciężkie wypieki z masami lżejszymi zamiennikami. Zastąpienie klasycznej mąki inną, śmietany jogurtem naturalnym a cukru zdrowszym słodzidłem sprawi, że wypieki będą równie pyszne, ale mniej kaloryczne
-
sałatki - są jak najbardziej potrzebne na stole, gdyż dostarczają warzyw - składnika, który powinien dominować w codziennej diecie każdego z nas. Często jednak świąteczne sałatki mają sporą ilość majonezu, który nie tylko nie pomaga naszej wadze, ale i niekorzystnie wpływa na poziom cholesterolu. Aby zachować wyrazisty smak sałatek, równocześnie dbając o kaloryczność dania, zastąpmy majonez jogurtem a spore ilości soli przyprawami, które nadadzą wyrazistości, korzystnie wpływając na pracę układu pokarmowego
Poza daniami, jakie pojawią się na świątecznym stole, istotne są również trunki. Soki w niewielkich ilościach dostarczą organizmowi dawkę witamin, jednak w nadmiarze mogą prowadzić do zwiększenia masy ciała (wszystko ze względu na to, że owoce są bogate w cukry proste, które dodają energii do działania, jednak równocześnie odkładają się w tkance tłuszczowej). Zastąpmy słodkie napoje wodą z dodatkiem owoców lub ziołowymi naparami, które nie tylko ugaszą pragnienie, ale także oczyszczą organizm i wspomogą trawienie. Kolejną ważną kwestią jest tempo jedzenia - święta to czas, kiedy w końcu mamy odrobinę wolnego od codziennych obowiązków. Wykorzystajmy to, spędzając czas z najbliższymi - bez pośpiechu celebrujmy wspólne posiłki, powoli i dokładnie przeżuwając kolejne kęsy - dzięki temu nie obciążymy znacząco żołądka i szybciej osiągniemy uczucie sytości.
Co zrobić z dodatkowymi kilogramami po świętach?
Może się jednak okazać, że w tym roku nie udało się uniknąć przejedzenia. Co wtedy? Trzeba działać! Skoro przez kilka dni maksymalnie rozpychaliśmy nasze żołądki, to teraz trzeba popracować nad ich zmniejszeniem – co oczywiście jest nieco trudniejsze. Po pierwsze – jemy mniej. Możemy zrobić kilkudniowy detoks owocowo-warzywny lub po prostu przyrządzać mniejsze porcje. Ważne jest, aby jeść regularnie – co 3-4 godziny – wtedy nasz organizm wróci do normy. Warto jeść produkty dostarczające błonnik – podkręci on nasz metabolizm.
Świętowanie nie musi wiązać się z uczuciem przejedzenia i bolącym brzuchem, który nie radzi sobie z trawieniem. Podchodząc racjonalnie do przygotowania świątecznego menu, nie musimy martwić się, że pojawią się nadprogramowe kilogramy, a nasz brzuch będzie przeciążony.